https://medicalxpress.com/news/2018-07-t...iligo.html
Tym razem z Bostonu.
Postaram się opisać w skrócie. Z góry przepraszam za nieprecyzyjne tłumaczenie.
Niestety, póki co na myszach...Otóż, naukowców zastanawiało dlaczego po zakończonej terapii, plamy zdawały się odtwarzać w tych samych miejscach (po roku, dwóch od zakończenia). Tak jakby organizm "wiedział" o nich i przy następnej okazji znów próbował je "uleczyć" (wg naszych organizmów białe plamy są efektem skutecznego leczenia z jakiegoś niestniejącego problemu). Okazało się, że w miejscu zmienionych plam, utrzymują się komórki pamięci immunologicznej, których istnienie jest informacją o przebytej chorobie (wg organizmu). Ponadto, ich cechą jest zwiększona odporność na antygen (w naszym przypadku chodzi zapewne o pigment) (wg wikipedii).
Eksperymentalna terapia, polegająca na usunięciu (czy raczej wyczyszczeniu pamięci) tych komórek zaowocowała szybszym pojawieniem się pigmentu (oraz zapewne większą jego stabilnością). Możliwe, że pierwsze eksperymenty na ludziach odbędą się już w przyszłym (2019) roku.
Artykuł wydaje się być prawdziwy:
Taka praca naukowa istnieje - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/30021889
Od siebie dodam, że to wpisywałoby się w tezę innego artykułu, który tutaj zamieściłem - że obniżenie odporności + fototerapia dają najlepsze efekty.
Tym razem z Bostonu.
Postaram się opisać w skrócie. Z góry przepraszam za nieprecyzyjne tłumaczenie.
Niestety, póki co na myszach...Otóż, naukowców zastanawiało dlaczego po zakończonej terapii, plamy zdawały się odtwarzać w tych samych miejscach (po roku, dwóch od zakończenia). Tak jakby organizm "wiedział" o nich i przy następnej okazji znów próbował je "uleczyć" (wg naszych organizmów białe plamy są efektem skutecznego leczenia z jakiegoś niestniejącego problemu). Okazało się, że w miejscu zmienionych plam, utrzymują się komórki pamięci immunologicznej, których istnienie jest informacją o przebytej chorobie (wg organizmu). Ponadto, ich cechą jest zwiększona odporność na antygen (w naszym przypadku chodzi zapewne o pigment) (wg wikipedii).
Eksperymentalna terapia, polegająca na usunięciu (czy raczej wyczyszczeniu pamięci) tych komórek zaowocowała szybszym pojawieniem się pigmentu (oraz zapewne większą jego stabilnością). Możliwe, że pierwsze eksperymenty na ludziach odbędą się już w przyszłym (2019) roku.
Artykuł wydaje się być prawdziwy:
Taka praca naukowa istnieje - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/30021889
Od siebie dodam, że to wpisywałoby się w tezę innego artykułu, który tutaj zamieściłem - że obniżenie odporności + fototerapia dają najlepsze efekty.