Dzisiaj przeczytałem w jednej z książek w ogolę nie związanej z bielactwem i chciałem się z wami podzielić co o tym sądzicie bo to słowo kiedyś padło na forum.

Zdanie Pierwsze z Książki : 

''Etykieta typu Rak , stwardnienie rozsiane albo choroba serca zwykle wywołuje o pacjenta panikę co prowadzi do bezradności i załamania które znacznie osłabiają skuteczność systemu immunologicznego.''

Czyli w naszym przypadku lekarze stwierdzili BIELACTWO.

Zdanie Drugie : 

''I Odwrotnie badania dowodzą jeżeli pacjenta uwolnij się od depresji wywoływanej określonymi nazwami chorób jego odporność znacznie wzrasta.''

Nie uważacie że odkąd powiedzieli wam o chorobie czy sami się spostrzegliście może to być przyczyną powiększania się plam lub pojawiania nowych ?.  Ze problem nie leży w lekach i metodach tylko w tym że My ciągle się tym dołujemy i wmawiamy sobie ze mamy to bielactwo. 
Kiedyś gdzieś czytałem że Bielactwo można leczyć Hipnozą i myślę że w tym jest rzecz ze podczas hipnozy wpływają jakoś na tą chorobę ze np inaczej na nią patrzymy ?    Jeżeli będziecie zainteresowani i chcieli coś więcej na temat Potęgi słow i postrzegania swiata to wam napiszę jak za pomocą słów można zmienić emocje i odczucia na priv lub podam wam Książki.

Słyszałem coś podobnego. Tak właśnie reagujemy. Działa też tzw. efekt placebo i to jest udowodnione. Efekty są oszałamiające! Można sądzić, że wówczas odkrywamy jedną z wielu możliwości naszego mózgu tj. możliwość kontrolowania zachowań swojego ciała i dostosowania go do swoich potrzeb. Ktoś gdzieś napisał, że ludzie są jeszcze bardzo zacofani i nie znają kompletnie swoich możliwości....w sumie pokazuje to historia ludzkości...kto by pomyślał, że ktoś stworzy z ziemi (bo wszystko co robimy jest produktem przetworzonym z ziemi ) coś takiego jak np. sieć internetową, radiową itp czyli coś czego gołym okiem nie widać a pozwala lepiej funkcjonować człowiekowi.Albo samoloty....wydaje się,że przed człowiekiem nie ma rzeczy niemożliwych.