(08-19-2016, 02:05 PM)klaudiatomczok napisał(a):(07-27-2016, 06:37 AM)annawa napisał(a):Cytat:Ale mnie długo nie było na forum. Aktualnie biorę Żelazo, wit C, B6, Kwas foliowy, B12 dalej chlorella. Łyżeczka oleju kokosowego dziennie. Oczyszczam się od środka. Barwnik wraca ale powoli. Od kilku dni zero cukru, mąki oraz mleka. zobaczymy co to będzie dalej. Na pewno na moje AZS działa. W maści nie wierze.
Dlaczego akurat taka dieta?
gdzieś kiedyś czytałam bloga amerykańskiego gdzie dziewczyna dodawała historie ludzi, którzy pokonali bielactwo.
100% tych osób zmieniło diete na bezglutenową
oraz też radzę sobie poczytać o protokole autoimmunologicznym. myśłałam na początku, że to bujda... ale odkąd zaczęłam pakować w swoje ciało dużo białka ( przedewszystkim jajka) to coraz więcej mi się plam pokazywało...
(07-09-2016, 05:27 PM)MAGUGA napisał(a): [quote pid='552' dateline='1467397839']
Klaudia! Masz piękne dłonie i paznokcie. I zazdroszczę ci , ze tak swobodnie nosisz rękę.
Ja mam małą plamkę 1x1 cm na prawej dłoni, smaruję dermotanem, drulą, itp, kamufluję jak mogę, Spędza mi sen z powiek, odbiera radość zycia.
Chciałabym tak jak Ty. Ja zaczynam leczenie dopiero, zobaczymy co będzie.
nie mam wyjścia... mam już ich za dużo, żeby je ukryć. większość znajomych już wie, że jestem plamiasta.
znajdź coś w życiu co będzie Ci dawało radość. Ja mam tak, że patrze na ręce i załamka bo masakryczne są te plamy ale potem sobie myślę ( o. jakie ładne paznokcie i zrobiłam je sama) albo mam nad brzuchem i między piersiami też plamki i na stopie to gdy mnie dobijają to myślę sobie : kobieto czym Ty się przejmujesz, zobacz jakie udało Ci się osiągnąć ciało w tym roku!

ja w tym roku pokochałam ćwiczyć, jakakolwiek aktywność fizyczna daje mi mega radochę.
a ćwiczę od czasu do czasu trening na podstawie kickboxingu gdzię mogę się ''wyżyć'' trochę na powietrzu za te bielactwo :

niestety moje leczenie legło w gruzach i zaczynam znów od nowa...
[/quote]
Z tym białkiem to ciekawy przypadek. Czułem, że mogłem sobie zafundować (bądź przyspieszyć pojawienie się) bielactwo ubogą dietą. Od około półtorej roku regularnie ćwiczę i z tego powodu zacząłem sobie dostarczać w bardzo dużych ilościach białka (głównie roślinnego ale też i dużo zwierzęcego). No i od stycznia tego roku zaobserwowałem pojawiające się plamy. Spożywałem również zastraszające ilości grejprutów...
Cóż, co raz bardziej przekonuję się, że klucz najprawdopodobniej tkwi w diecie. Aktualnie od około miesiąca regularnie spożywam chlorellę + spirulinę, no i zdecydowanie mniej białka (tyle co w drobiu). Zobaczymy, jeżeli faktycznie dieta, to pewnie powrót do równowagi potrwa tyle samo co do jej utraty, o ile nie więcej.