Słuchajcie, czy jeśli ja mam bielactwo a  moja partnerka nie to jaka jest szansa że nasze dziecko też będzie miało bielactwo? Czytałem, że jest mała szansa by dziecko to odziedziczyło.

ja mam dwie córeczki 7l i3l , nic nie mają jak narazie i mam nadzieję ze tak pozostanie

Czyli nie ma co się martwić na zapas

moja mama ma i ja odziedziczylem po niej. Ojciec nie ma i starsza siostra nie. Szansa 50/50

To mnie nie pocieszyłeś...

Nigdy nie da się tego tak przewidzieć. Może akurat nie mieć Twoje dziecko, ale np wnuk. U mnie prawdopodobnie ktoś miał bielactwo z dalekiej rodziny, I co? Padło na mnie. Nie ma chyba reguły

U mnie ma wujek.

Mi Pani doktor mówi że jeśli się nie odziedziczyło to nie powinno dziecko mieć.

Nasze dzieci nie są naszymi klonami . One po prostu będą sobą .

Mój tata miał łuszczyce i chyba dlatego mam bielactwo ale nie mam wrodzonego, zaczęło mi się pojawiać jak konczylem podstawówkę