Hej,

Jak w temacie. Czy wszystkie plamki pozostają obojętne na naświetlanie? Tj. nie zmieniają swojej barwy na różowy czy może każda reaguje delikatnym zaczerwienienem?

Pytam, gdyż gdzieś czytałem (ale to raczej jakiś śmieciowy tekst), że reakcja zaczerwienieniem to dobry znak. Podobno powraca wtedy pigment...w co nie chce mi się zbytnio wierzyć.

Aktualnie mam tak, że plamki na ręce "żywo" reagują na kontakt ze światłem. Natomiast te zlokalizowane na twarzy w ogóle, mimo iż w ostatnim czasie spor eksponowałem się na słońce.

Jak to u Was wygląda?

Tak samo jak u Ciebie, ale za to na twarzy zniknęły a na dłoniach zostały. Jeśli plamki się zaczerwieniły to należy je chronić przed słońcem bo grozi to poparzeniem (już nie raz się nabawiłem ). Czy pigment wracał na czerwonych plamach? Tak, ale to znikome rezultaty.

Jeśli się regularnie naświetlasz to pigment będzie wracał. Przy regularnym naświetlaniu zaczerwienienia to dobry objaw. Natomiast przy jednorazowym "poparzeniu" to nie ma sensu skóre należy przygotować reguralnym naświetlaniem zaczynając od małych dawek. W przeciwnym przypadku można nabawić się nawet udaru. Każdy reaguje inaczej każdy przypadek bielactwa można rzec jest indywidualny ale naświetlania UVB 311 czy słońcem w moim przypadku i wielu innych chyba pomagały najbardziej. Komórki pigmentowe pod wpływem promieni często się przeczepiają ze zdrowych partii. W innym temacie zamieściłem moje efekty.

Daniel jak pozbyłeś się plam z twarzy ?