Ja stosuje ten krem, ale w wersji na noc. Wydaje mi się, że krem na dzień ma za zadanie głównie chronić skórę przed promieniami słonecznymi, a ten na noc "leczyć". Sama stosuje go od miesiąca, póki co nie widzę różnicy, ale na opakowaniu jest wyraźnie zaznaczone, że efekty widoczne są po co najmniej 3 miesiącach stosowania. Nie wiąże z nim wielkich nadziei, wyczytałam w sieci, że działa na 50% osób z bielactwem, więc nie na każdego, ani nie na większość. Ponadto zapewnienia producenta, że u 100% badanych zapobiegł poszerzeniu się plam dla mnie są pozbawione sensu, ponieważ tego się nie da zmierzyć, plamy nie wyskakują każdego dnia, aby móc powiedzieć, że krem zahamował ich pojawianie. W każdym razie mam nadzieje, że się mylę co do kremu i okaże się on skuteczny. Na pewno będę informować Was o ew. postępach kuracji :
Ktoś jeszcze stosuje?