Do dermatologa zawsze może pójść tylko tak jak pisałeś w innym temacie który niedawno założyłeś co on jemu poradzi... Najprawdopodobniej przypisze jakieś maści np. protopic który defacto może pomóc i zaleci naświetlenia i raczej tyle. Jak trafi na jakiegoś "lepszego" to zleci dodatkowo badania coby wykluczyć np. tarczyce.
@Rusin od siebie dodam że sam mam na twarzy plamy i to w sumie całkiem sporo, koło jednego oka i koło drugiego oraz w okół ust. Na początku była jedna mała koło oka, teraz jest ich więcej. Pracuje jako agent ubezpieczeniowy więc codziennie odwiedzam po kilka osób z którymi rozmawiam twarzą w twarz na bliski kontakt. Oczywiście miewam te wszystkie myśli które są z tym związane itp. Życzę Ci oczywiście abyś pozbył się tego jak najszybciej tak jak udało się to dla Daniela z tego co pisze. Ja jednak walczę z tym już dość długo i gdyby jednak nie szło to polecam pogodzić się z tym, zacznij czytać dużo książek jak działa ludzka psychika itp itd, bardzo pomaga. Jak nie masz czasu albo nie wiem strasznie nie lubisz książek (jeśli tak to warto polubić) udaj się do psychologa. Jeden z pierwszych dermatologów u którego byłem kilka lat temu zlecił mi właśnie badani itp ogólnie był najbardziej "zaangażowany" w proces leczenia dał mi numer też do psychologa i powiedział żebym spróbował pójść. Oczywiście nie zrobiłem tego bo wtedy wydało mi się to co najmniej dziwne. Teraz żałuje bo byłbym tu gdzie jestem dużo szybciej.
EDIT: Polecam też dermotan, u mnie nie maskuje całkowicie plam ale sprawia że nie są takie blade przez co lepiej to wygląda no i poprawia moje samopoczucie chociaż w takim stopniu że funkcjonuję "normalnie"
@Daniel mam do Ciebie też pare pytań. Zacząłem ostrą walkę z plamami na twarzy. Jak będą jakieś efekty to dam znać, opiszę co i jak ale póki co chciałem zapytać jak często smarowałeś się protopikiem? Czy PO smarowaniu wychodziłeś na słońce i jeśli tak to czy na długo? W jaki sposób smarowałeś? Bo ja kiedyś "wcierałem" a teraz raczej nakładam i zostawiam "mokre"
pozdro