Bielactwo nie jest popularnym schorzeniem skóry dlatego też mało kto o tym słyszał, dotyka 1% społeczeństwa. Bielactwo to choroba automunologiczna, która polega na tym, że organizm broniąc się uszkadza przy okazji pigment, czyli barwnik skóry stąd punktowe białe plamy na skórze.


To moja definicja którą wyczytałem w internecie.

Gdzie nie szukam informacji o bielactwie to widzę pełno reklam z lekami...czy to nie tylko chwyt marketingowy?

DRULA PIGMENT KREM

Krem kosmetyczny brązujący białe plamy, wspomaga zniwelować różnice między naturalnym kolorem skóry a skórą zmienioną. Na skórę powinno nanosić się 1- 2 razy dziennie. Zalecają po zabiegu dokładnie umyć ręce O.o

Ktoś z Was stosował? Jakie były efekty?

Cześć, od początku swojej walki z bielactwem używałem maści Protopic i powiem Wam, że w moim przypadku działa bardzo dobrze. Codzienne smarowanie przynosiło zamierzony efekt. Co zauważyłem? Maść najlepiej działa na plamy, które zaczynają się dopiero co pojawiać - tutaj możemy mieć prawie 100% pewności, że plama zniknie.

Depigmentacja to utrata naturalnego koloru skóry, co w efekcie prowadzi do bielactwa. Zastanawiające jest to, że tracimy ten pigment...wiemy w jaki sposób ale nie znamy źródła. Pigment da się przywrócić co pozwala myśleć, że to źródło wcale nie jest takie straszne...tylko gdzie ono jest...

Jasne info na temat bielactwa nabytego

Bielactwo nabyte to częsta, nabyta, idiopatyczna, prawdopodobnie ogólnoustrojowa choroba charakteryzująca się utratą melanocytów, w wyniku czego powstają dobrze odgraniczone, przebarwione na obwodzie, plamiste powierzchnie pozbawione barwnika, progresywnie powiększające się i często zlewające. Odbarwiona skóra charakteryzuje się uszkodzeniem wielu funkcji oraz uszkodzeniem niektórych nerwów autonomicznych, natomiast reakcja zapalna w zmienionej skórze jest niewielka.

Całość tutaj.
http://www.medonet.pl/dolegliwosci,doleg...index.html