Używamy cookies w celach funkcjonalnych, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z witryny oraz w celu tworzenia anonimowych statystyk serwisu. Jeżeli nie blokujesz plików cookies, to zgadzasz się na ich używanie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?
OK
Usuń tę notatkę
Witaj , Wszystkie materiały znajdujące się na stronie mają charakter informacyjny i nie zastępują konsultacji z lekarzem.



Makijaż permanentny

#1
witam,
ostatnio zamówiłem tonik dermotan o którym czytałem pozytywne opinie a do tego widziałem parę zdjęć i filmów jak wyglądają efekty. 
Muszę powiedzieć że jest całkiem nieźle. Plamy mam na twarzy i gdybym był kobietą to po pomalowaniu się pewnie nic nie byłoby widać. 
Póki co z białych widocznych plam robią się ciemniejsze, brązowe przypominające kolor skóry. Nie wiem od czego to zależy czy coś w tym jest ale jak "pomaluje" się pędzelkiem koło oka to odcień jest praktycznie identyczny. Koło ust moja dziewczyna mówi że kolor jest jakbym najadł się marchewki, ale na pewno jest lepiej niż normalnie. To taki krótki wstęp do tego co mi przyszło do głowy.


Jakiś czas temu w internecie trafiłem na komentarz kobiety że jej koleżanka przywraca pigment u osób z bielactwem. Nie czekając długo poprosiłem o telefon i zadzwoniłem zapytać o co chodzi. Dowiedziałem się że osoba ta wykonuje makijaż permanentny na tych plamach. Kiedyś czytałem że ludzie robią sobie tatuaże w tych miejscach ale z racji tego że skóra zmienia kolor, plamy się powiększają itp to nie jest zbyt dobry pomysł. 

Jednak po zadowalających efektach z użycia dermotanu (uniwersalny, jeden kolor dla wszystkich osób) zacząłem myśleć co by było gdyby kobieta ta dobrała mi "idealny" kolor do mojej skóry (tak mówiła) i nie musiałbym co kilka dni cały czas malować się. Makijaż nie jest na zawsze (2-3 lata z tego co mi powiedziała) więc można by było go poprawiać, uzupełniać w razie potrzeby itp. Zastanawiam się czy nie spróbować i zobaczyć jak to będzie wyglądać pod okiem bo tam plama w sumie jest nie duża. Załączam też dwa zdjęcia z jej "realizacji" o ile można tak to nazwać w tym przypadku ;d Co o tym myślicie?

[Obrazek: b1.jpg][Obrazek: b2.jpg]
Odpowiedz
#2
Jeżeli chodzi o twarz to i dobry sposób Uśmiech a jak wyglądają koszta?
Jeśli Masz do mnie jakieś pytania pisz śmiało - odpowiem Oczko

[Obrazek: single-item.jpg]
Odpowiedz
#3
Na inne części ciała myślę że też nie głupi w zależności od tego jak komu mocno przeszkadza. Z tego co wpisałem w google to na dwóch pierwszych lepszych stronach ceny jakie znalazłem to 250 zł za cm2. Tej kobiety jakoś nie spytałem bo w sumie najmniej mnie to interesowało ;p
Odpowiedz
#4
Sama bardzo intensywnie kiedyś interesowałam się tym tematem. Profesjonalna nazwa to pigmentacja medyczna. Problem polega dokładnie na tym samym, jak przy makijażu permanentnym. Bardzo ciężko znaleźć kogoś kto wykona to dobrze. Obecnie taki makijaż jest bardzo popularny, więc jest łatwiej o profesjonalistę, który dobrze wykona makijaż, ale tak realnie ile jest osób z bielactwem, które decydują się na te metodę, mało, a nawet bardzo mało. Koszt jest bardzo duży, efekt może być różny. Dzwoniłam do kilku lingeristek, które reklamują się, że wykonują pigmentację medyczną, ale jak zapytałam ile do tej pory ich zrobiły, odpowiedź padła 0.. To tak jakby iść na tatuaż do osoby która wczoraj skończyła naukę, a dzisiaj zaczyna pracę. Najtrudniejsze jest dobranie pigmentu. Zdrowa skóra się opala, mimo stosowania blokerów, więc kolor skóry się zmienia i moja obawa zawsze jest ta sama, jak taki "tatuaż" będzie wyglądał w zależności od pory roku. Poza tym te pigmenty z upływem czasu potrafią zmieniać kolor.. Widziałam ładnie zrobione brwi, które po kilku latach odbarwiły się na czerwono i żadna lingeristka nie chciała się podjąć korekty, dopóki pigment nie wypłucze się w całości.. Ja też myślałam o korekcie plam na twarzy i też zostałam przy dermotanie. Umiejętnie nałożony stapia się idealnie z moją skórą. Pigmentacja medyczna, nie jest leczeniem, czyli realnie przywróceniem pigmentu, tylko korektą estetyczną, która polega na wpuszczeniu w skórę sztucznego barwnika.
Odpowiedz
#5
większość z tego co piszesz to prawda. Ja jeszcze osobiście poza tą jedną osobą nie interesowałem się tak bardzo kto ile takich zabiegów zrobił ale nawet ta jedna osoba ma już ich kilka więc ze znalezieniem kogoś kto ma w tym trochę doświadczenia raczej nie będzie problemem.

Co do tego że zdrowa skóra zmienia swój kolor itp to prawda ale tak jak pisałem wcześniej, na ta chwilę myślę że i tak będzie to "lepiej" wyglądało niż bardzo jasne, białe plamy. Ja jestem mężczyzną więc nie koniecznie chce codziennie się "malować". Myślę że kobiety mają w tej kwestii dużo lepiej bo z reguły i tak robią to codziennie albo prawie codziennie.

Podsumowując jeszcze się waham. Mam plamę koło oka i na ustach. Myślę żeby na próbę zrobić tą koło oka bo w razie gdyby coś poszło nie tak nie jest wielka więc z zamaskowaniem nie będzie problemu.
Odpowiedz
  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości