witam,
ostatnio zamówiłem tonik dermotan o którym czytałem pozytywne opinie a do tego widziałem parę zdjęć i filmów jak wyglądają efekty.
Muszę powiedzieć że jest całkiem nieźle. Plamy mam na twarzy i gdybym był kobietą to po pomalowaniu się pewnie nic nie byłoby widać.
Póki co z białych widocznych plam robią się ciemniejsze, brązowe przypominające kolor skóry. Nie wiem od czego to zależy czy coś w tym jest ale jak "pomaluje" się pędzelkiem koło oka to odcień jest praktycznie identyczny. Koło ust moja dziewczyna mówi że kolor jest jakbym najadł się marchewki, ale na pewno jest lepiej niż normalnie. To taki krótki wstęp do tego co mi przyszło do głowy.
Jakiś czas temu w internecie trafiłem na komentarz kobiety że jej koleżanka przywraca pigment u osób z bielactwem. Nie czekając długo poprosiłem o telefon i zadzwoniłem zapytać o co chodzi. Dowiedziałem się że osoba ta wykonuje makijaż permanentny na tych plamach. Kiedyś czytałem że ludzie robią sobie tatuaże w tych miejscach ale z racji tego że skóra zmienia kolor, plamy się powiększają itp to nie jest zbyt dobry pomysł.
Jednak po zadowalających efektach z użycia dermotanu (uniwersalny, jeden kolor dla wszystkich osób) zacząłem myśleć co by było gdyby kobieta ta dobrała mi "idealny" kolor do mojej skóry (tak mówiła) i nie musiałbym co kilka dni cały czas malować się. Makijaż nie jest na zawsze (2-3 lata z tego co mi powiedziała) więc można by było go poprawiać, uzupełniać w razie potrzeby itp. Zastanawiam się czy nie spróbować i zobaczyć jak to będzie wyglądać pod okiem bo tam plama w sumie jest nie duża. Załączam też dwa zdjęcia z jej "realizacji" o ile można tak to nazwać w tym przypadku ;d Co o tym myślicie?
ostatnio zamówiłem tonik dermotan o którym czytałem pozytywne opinie a do tego widziałem parę zdjęć i filmów jak wyglądają efekty.
Muszę powiedzieć że jest całkiem nieźle. Plamy mam na twarzy i gdybym był kobietą to po pomalowaniu się pewnie nic nie byłoby widać.
Póki co z białych widocznych plam robią się ciemniejsze, brązowe przypominające kolor skóry. Nie wiem od czego to zależy czy coś w tym jest ale jak "pomaluje" się pędzelkiem koło oka to odcień jest praktycznie identyczny. Koło ust moja dziewczyna mówi że kolor jest jakbym najadł się marchewki, ale na pewno jest lepiej niż normalnie. To taki krótki wstęp do tego co mi przyszło do głowy.
Jakiś czas temu w internecie trafiłem na komentarz kobiety że jej koleżanka przywraca pigment u osób z bielactwem. Nie czekając długo poprosiłem o telefon i zadzwoniłem zapytać o co chodzi. Dowiedziałem się że osoba ta wykonuje makijaż permanentny na tych plamach. Kiedyś czytałem że ludzie robią sobie tatuaże w tych miejscach ale z racji tego że skóra zmienia kolor, plamy się powiększają itp to nie jest zbyt dobry pomysł.
Jednak po zadowalających efektach z użycia dermotanu (uniwersalny, jeden kolor dla wszystkich osób) zacząłem myśleć co by było gdyby kobieta ta dobrała mi "idealny" kolor do mojej skóry (tak mówiła) i nie musiałbym co kilka dni cały czas malować się. Makijaż nie jest na zawsze (2-3 lata z tego co mi powiedziała) więc można by było go poprawiać, uzupełniać w razie potrzeby itp. Zastanawiam się czy nie spróbować i zobaczyć jak to będzie wyglądać pod okiem bo tam plama w sumie jest nie duża. Załączam też dwa zdjęcia z jej "realizacji" o ile można tak to nazwać w tym przypadku ;d Co o tym myślicie?